poniedziałek, 17 marca 2014

Witajcie!

Nie wiem co mi się uroiło, nie wiem dlaczego to zrobiłam, ale stało się i chyba nie chcę tego zmieniać. Możecie pytać po co mi to? Dlaczego to robię? Czy jestem psychiczna? Być może, ponieważ czasami nie wyrabiam z pierwszym blogiem, a biorę się za drugiego. To taki kaprys, chęć spróbowania czegoś innego - nowego. Inna forma, inna historia, trochę inna ja - to właśnie jest to, co chce pokazać w tym opowiadaniu. Czy jest to coś nowego? Możliwe, chociaż nie do końca, sami się z resztą przekonacie. 
Inny charakter - to jest cecha, która najbardziej różni moje dwa blogi i mam nadzieję, że tego dowiodę.
Czy skończę to opowiadanie? Nie wiem. Pewna w tym momencie jestem tylko tego, że jest to całkowity spontan, którym chce sobie udowodnić, że potrafię. 
A o jednym mogę zapewnić: na pewno nie rzucę Zniewolonego serca... 
Kocham Was :*  

1 komentarz:

  1. Skończysz, oj skończysz moja droga. Ja Ci nie dam tego tak o sobie rzucić! ^^

    OdpowiedzUsuń